A oto efekty:
wtorek, 17 kwietnia 2012
Moje nowości
Obiecałam, że pokaże najnowsze moje prace. Pobawiłam się w bielenie i muszę przyznać, że spodobała mi się ta technika.
A oto efekty:
A oto efekty:
środa, 11 kwietnia 2012
Święta, święta i po świętach...
Wracamy do dnia powszedniego. Święta się skończyły i czas wrócić do pracy. Nie wiem jak inni, ale ja teraz będę przez tydzień dochodziła do siebie. I nie z powodu nadużywania pewnych płynów. Krzątanina przed świętami i bieganina w święta między kuchnią a stołem, trochę mnie zmęczyły. Chyba się starzeje :) Kiedyś lepiej znosiłam przygotowania do świąt i tę całą bieganinę. No, ale przeżyje. Teraz mam tydzień wolnego i wracam do roli babci na cały etat. Córka wraca do Niemiec, a wnusio do babci. Tęsknię już za tym brzdącem i wieczornym czytaniem bajek.
Przez ostatnie dni mało zajmowałam się decu. Między jedną babka a drugą wykańczałam to co zrobiłam wcześniej. Muszę jeszcze porobić zdjęcia i będę się chwaliła.
Wykorzystałam dwie warstwy serwetki i wyszło coś takiego.
Różana herbatnica jest pudełeczkiem po przejściach. Kiedyś była lawendowa.
Jak wspomniałam, mam jeszcze kilka prac do sfotografowania i właśnie teraz się za to zabiorę. No i zaczynam nowe prace, bo muszę kilka zrobić na wyjazd do Niemiec. Córka namówiła mnie, żebym zabrała ze sobą kilka prac jak przyjadę w maju do niej. Podobno Niemcy bardzo cenią rękodzieło, tylko nie wiem co lubią najbardziej. A może ktoś mi podpowie co może spodobać się za zachodnią granica?
Zabieram się do pracy !
sobota, 7 kwietnia 2012
Wesołych Świat
"Świąt radosnych w imię Jego
Alleluja ! Wesołego !
Wszystkim wam tu w dom życzymy,
Po dyngusie przychodzimy.
Niechaj ręka z ran zleczona
Z martwych znowu podniesiona
Przeżegna tę waszą chatę,
Ześle szczęście w nią bogate"
pieśń dyngusowa z okolic Grudziądza, początek XX w.
A ode mnie życzenia bogatego zajączka i mokrego dyngusa!
Subskrybuj:
Posty (Atom)