Przeglądając w necie różne cudeńka decu, nie patrzę na nie jak ekspert. Nie patrzę jak jest wycięty motyw, czy cienie są ładnie zrobione i czy spękania są dobre. Patrzę jak osoba, która szuka czegoś ładnego. I najczęściej znajduję, ale zdarzają się prawdziwe koszmarki. Nie wiem, a może ja się nie znam na tym co ładne. W zasadzie z gustami się nie dyskutuje. Więc (od więc nie zaczyna się zdania), ja przestaje.
Skończyłam marudzenie. Mam nadzieje....
Teraz pokażę moje "koszmarki". Zrobiłam mamie pudełko, w którym dostała filiżanki. Chciała, żebym jej ozdobiła, no to ma...
Zdjęcia nie są najlepszej jakości. Fragmenty z listami są dobrze wtopione w tło. Nie są tak mocno widoczne. Stanowią ładną całość. Nie wiem dlaczego na zdjęciach tak się odbijają.
Mnie to pudełko bardzo się podoba :)
OdpowiedzUsuńMi też się podoba, szczególnie te wtopione listy;)
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełko:) i tradycyjnie już-nie marudź!!!jest DOBRZE:))))
OdpowiedzUsuńAle jak trochę pomarudzę, to robi mi się lżej:))) Cieszę się, że podoba Wam się pudełko. Trochę się napracowałam, bo to tektura i trzeba było traktować je (pudełko) delikatnie.
UsuńPudełeczko prezentuje się bardzo ładnie.Widziałam pisaneczki w poprzednim poście są śliczne,takie lubię najbardziej.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu za odwiedziny. Twoje jajeczka są rewelacyjne. Takie kolorowe. Niestety nie mogę zostawić komentarza na Twoim blogu. coś mi wyskakuje.
Usuń